czwartek, 8 maja 2014

Cyberprzestrzeń

Jestem na półmetku swojej mirażowej drogi i chciałabym to podkreślić najbardziej "niesamowitą" ze swoich podróży. Podróż do Cyberprzestrzeni- dla mnie trochę przerażająca, ponieważ należę do ludzi, którzy "ostrożnie podchodzą do marzeń bo mogą się spełnić".
"Wizyta w cyberprzestrzeni jest jak wizyta w kolektywnej świadomości świata. Podróż Alicji wydaje się w porównaniu z nią nudnawa.Nasze nadzieje, nasze marzenia, nasze wiekopomne osiągnięcia, słabości i codzienne sprawy- to wszystko tam jest i możemy się tym dzielić"-pisał pionier internetu Vinton Cerf. .
 Cyberprzestrzeń, niezwykła kraina, w której wystarczy, że podniesiesz rękę i zadasz pytanie, a w ciągu kilku sekund krajobraz ulega przeistoczeniu i zapełnia osobami, które usiłują rozwiązać ten sam problem, podzielając twoje zainteresowania. To wymiar, w którym ciekawość jest natychmiast nagradzana. To także środowisko, w którym ludzkość spotyka się, aby dyskutować, kupować i sprzedawać, miejsce w którym logują się i zakochują pary. To miejsce, w którym studenci z czterech kontynentów mogą razem symulować podróż na Marsa w czasie rzeczywistym. Cybernetyczni wędrowcy mają w zasięgu ręki możliwość przekazywania swoich myśli pokrewnym duszom i być może to jest właśnie największym urokiem cyberprzestrzeni.
Pomimo tylu zalet, nie jest to zdecydowanie mój świat. Ja wybieram "karawanę".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz