czwartek, 15 maja 2014

Najdłuższy marsz


 

Homo Sapiens zaczął ekspansję jakieś 60 tyś. lat temu. Wyruszył z Wielkich Rowów Afrykańskich na terenie dzisiejszej Etiopii i dotarł do najdalszego koniuszka Ameryki Południowej. Po wielu tysiącleciach ich śladem wyruszył dziennikarz National Geographic, laureat Nagrody Pulitzera Poul Salopek.Zamierzył wielką podróż po świecie, w trakcie której przez siedem lat chce przemierzyć 33 tyś kilometrów po czterech kontynentach. Swoje przedsięwzięcie nazwał "marszem z Edenu". Wyruszył 10 stycznia 2013 roku, swój dziennik podróży ogłasza regularnie w internecie, na stronie; outofedenwalk.nationalgeographic.com
Czytając o tym niezwykłym  podróżniku natrafiłam na jego wypowiedź, zrobiła na mnie duże wrażenie i dlatego chcę fragmenty przytoczyć-" Podjąłem wędrówkę. podążam za ideą, za opowieścią, gonię za mrzonkami, może szaleństwem. Ścigam widma. wyruszam stąd, skąd wywodzi się ludzkość(..). To do dziś nasze największe osiągnięcie, największa podróż. I nie dlatego,że dało nam we władanie planetę. Nie. Dlatego, że ci dawni przedstawiciele naszego gatunku(...) pozostawili nam w dziedzictwie najważniejsze cechy, które dziś uznajemy za atrybuty człowieka: złożoną mowę, myślenie abstrakcyjne, potrzebę tworzenia dzieł sztuki, geniusz wynalazków technicznych i cały wachlarz genetyczno- kulturowy współczesnych ras ludzkich (...)Szlaki wędrówek po etiopskiej pustyni to chyba najstarsze tropy człowieka na Ziemi. Ludzie wciąż przemierzają je pieszo. Mężczyźni, kobiety, głodni, biedni, u kresu sił, wygnani z domów przez suszę, przez wojnę, maszerują uparcie. Blisko miliard mieszkańców Ziemi jest dziś w trakcie wędrówki. żyjemy w czasach największej w dziejach masowej migracji naszego gatunku"
Warto śledzić drogę tego  interesującego dziennikarza, który potrafi dzielić się z nami swoją podróżą, dzięki "mistrzowskiemu talentowi pióra". Nie wiem czego bardziej mu zazdroszczę- tej podróży czy pióra:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz