Wulkany zawsze mnie fascynowały i przerażały. Na Ziemi jest ich około pięciuset, wiele z nich uznanych jest za wygasłe na przykład Aconcagua-najwyższy szczyt zachodniej półkuli i najwyższy wulkan na Ziemi(6960 metrów n.p.m.). Wulkany wygasłe to takie, które nie wybuchały w czasach historycznych i, o ile to może być wiadome, nie będą już wybuchać.Ale to groźba erupcji sprawia, że wiele szczytów należy do najbardziej znanych gór świata. Groźba i bezsporne piękno.
Fudżi-jama,góra nad górami, z każdej strony wygląda imponująco,co roku ściąga pięćdziesiąt tysięcy pielgrzymów i moim marzeniem jest być wśród nich. Święta góra dla Japończyków, nazywana również Fudżi-san, swoim pięknem inspiruje japońskich poetów i malarzy.
Kilimandżaro- najwyższa góra Afryki. Dwa przykryte śniegiem wierzchołki rozdziela szerokie siodło, zasypane pyłem wulkanicznym i skałami.
Piękne i bardzo groźne wulkany należące do tzw.Pierścienia Ognia otaczające Pacyfik i zarazem wielką płytę pacyficzną skorupy ziemskiej.
To są miejsca na Ziemi, które przyciągają mnie swoim pięknem, potęgą i grozą.Sprawiają, że mam świadomość, jak" krótkim gościem" jestem na tym wspaniałym i pełnym wielu tajemnic Globie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz